21 stycznia 2019, 23:51
wyrosłem w zbożu, pieszczony górskim wiatrem
spotkałem się z Bogiem na obłoku Jego marzeń…
matka do snu mi nie czytała
bajek o zmywarkach płuczących kieliszki
ojciec zapomniał przeprowadzić
kilku rozmów dojrzałości bliższych
wyrosłem w zbożu, pieszczony górskim wiatrem
spotkałem się z Bogiem na obłoku Jego marzeń…
szczęście mi często darowano
magią z zewnątrz obkute
dziś najniższą z walut
wyceniam swój dobytek
wyrosłem w zbożu, pieszczony górskim wiatrem
spotkałem się z Bogiem na obłoku Jego marzeń
jego szepty nielogiczne podtrzymują mnie na jawie.