Archiwum 22 stycznia 2019


nienawidzę nie lubić
Autor: derdeoog
22 stycznia 2019, 00:03

nie kocham cię
to dla mnie zbyt wiele
jakbym mógł
żyjąc w mym ciele
tak pełnym strat, żądzy i obaw
gdzie miłość to wyspa
nie liczba mnoga
brak mi tu miejsca, skrytki dla ciebie
przeludnione serce bije wciąż gniewem

gdy się zatrzyma, pustką uderzy
wtedy zrozumiem, jak się myliłem

nie kocham cię
ja tylko kocham cię kochać
nienawidzę nie lubić

lustereczko powiedz przecie
Autor: derdeoog
22 stycznia 2019, 00:03

lustereczko powiedz przecie
kto jest winien w tym duecie
kto zaprzęgiem jedzie baśni
kto dodaje w baśń tę waśni
który książę jest na koniu
który wciąż go tylko goni
komu morał się ukaże
komu nie wystarczy marzeń
kto wyszepcze w noc leniwie
żyli długo i szczęśliwie

nie chcę kuponu za sześć milionów
Autor: derdeoog
22 stycznia 2019, 00:02

nie chcę miłości, odwagi, wolności
gardzę darami szczodrej młodości
nie chcę kuponu za sześć milionów
wygrać z przegranym? po co to komu?
lajków, serduszek i paczki wzruszeń
pod mym uśmiechem, kiedy się duszę
nie chcę subskrypcji życia cudzego
dwóch lat gwarancji tego wiecznego

ja chcę być tylko pusty cały
by treści umysłu się nie zwracały
codzień, na poduszkę o poranku
po nocy przedawkowania kształtów

pęk kluczy
Autor: derdeoog
22 stycznia 2019, 00:02

ukradłem pęk kluczy do głowy twej
jak to możliwe, że ktoś do niej wszedł
gdy ty zasypiasz, ja budzę się
czytam ci w myślach, szukam go w niej

więc daj mi jakiś powód bym uwierzył w paranoje
nie przyznam się do zazdrości, to chore i nie moje

dziś szukam motywów i wróżę z kart
upiłem się złością, trafia mnie szlag
powiedz, że się wstydzisz, że Ci jest źle
będę tu czekał aż przyznasz mi się

miłość rodzi zazdrość
zazdrość płodzi próżność

ratuj.

mówią, że zbyt wiele czuję
Autor: derdeoog
22 stycznia 2019, 00:01

mówią, że zbyt wiele czuję
a w myślach bez końca się gubię
lecz ja po prostu staram się widzieć
to o czym wszyscy tylko mówią

gdy widzę, to gonię myślami i słowem
jak Białego Króliczka, co uciekł mi chodem
nie gonię, by złapać… nie łapię, by gonić
chodzi wszak o to, by Królik się bronił

kiedy zaczniesz biec
Autor: derdeoog
22 stycznia 2019, 00:01

kiedy zaczniesz biec
ja spowolnię cię
byś nie męczył nóg, którymi chadzasz do mnie
gdy porzucisz dom
ja zbuduję most
byś bezdomny w schronieniu myślał o mnie
kiedy zwątpisz w dzień
Słońca zawrócę bieg
byś na nowo mógł zbudzić się obok mnie
gdy zapomnisz mnie, ja przypomnę się
każdym skrawkiem mego ciała

wykrzyczałeś znów imię swe
Autor: derdeoog
22 stycznia 2019, 00:00

wykrzyczałeś znów imię swe
myśląc, że dziś odnajdą cię
w tłumie istot, z którymi chcą
spędzić tę noc

wysławiłeś znów portret swój
lecz wciąć czujesz duszący ból
bo ich palce od dawna już
wskazują gdzieś w bok

którejś nocy, gdy przyjdzie chłód
zwrócisz serce zmienione w lód
by nie męczyć się nigdy znów
zmianami ich ról

zaślepiony i pusty tak
już nie człowiek, lecz własny kat
będziesz klęczał i karcił się
za tych miłości grzech

może boli mnie ząb
Autor: derdeoog
22 stycznia 2019, 00:00

nie pytaj mnie, jak się dzisiaj czuję
nie czuję się, a może boli mnie ząb…
nie pytaj, czy sam siebie rozumiem
chcę byś rozumiał ty – to jest mój błąd

faktem jest, nie jestem tym kim byłem
nie będziesz tym, kim chciałbym byś był
pokłóćmy się przez jeszcze krótką chwilę
by w niemą noc dudniły chociaż złe sny